PRS jest obecnie najlepszy w branży, moim zdaniem. Ich niszą w latach 90. były gatunki o większym wzmocnieniu, ale teraz dzięki Silver Sky i 594 podbijają również rynek brzmień vintage/klasycznych.

 

PRS jest obecnie najlepszy w branży, moim zdaniem. Ich niszą w latach 90. były gatunki o większym wzmocnieniu, ale teraz, dzięki Silver Sky i 594, zdobywają również rynek brzmień vintage/klasycznych.

Obawiam się, że zaczną się zbyt szybko rozwijać i jakość spadnie, ale dopóki Paul będzie w pobliżu, myślę, że będą nadal zdobywać zasłużony udział w rynku.

Z dużych marek zdecydowanie zgadzam się, że zdolność PRS do działania jest niezrównana. Oczywiście są mali producenci, którzy są w stanie utrzymać wysoki poziom jakości, ale skalowanie do większej objętości nie jest błahym wyczynem.

Nie zgadzam się ze wszystkimi ich opiniami, zwłaszcza ze sposobem, w jaki Paul czasami je wyraża, ale muszę szanować jego nieustającą pasję.

 

Nigdy nie byłbym grupą docelową dla Chloe, ale uwielbiam to, że PRS ją stworzył.

 

Nigdy nie byłbym grupą docelową dla Chloe, ale uwielbiam to, że PRS ją zrobił.

Jest brzydka. I kim jest Herman Li, żeby uzasadniać gitarę za 6,8 tys. dolarów? Może hołd dla Joe Passa lub Wesa, ale nie dla kolejnego shreddera.

 

Absolutnie uwielbiam Hermana Li i Dragonforce, ale ledwo stać mnie w tej chwili na jakąkolwiek PRS, a co dopiero na model Artist...

 

Wow.. szerokość i rzeźba korpusu wyglądają niesamowicie!

 

Jednak te guziki paska...

 

Obejrzałem wideo i jest to prawdziwy podpis z wieloma szczegółowymi i osobistymi specyfikacjami. Regulowany mostek blokujący przypomniał mi Tremol-No, ale nie jestem pewien, czy można go regulować w locie(?)

 

Lubię gitary PRS, dobrze brzmią i dobrze się na nich gra. Większość też dobrze wygląda. Ale nie ta.

 

Lubię gitary PRS, dobrze brzmią i dobrze się na nich gra. Większość też dobrze wygląda. Ale nie ta.

Jest w niej trochę za dużo wszystkiego.

 

To byłby zabójczy bas.

 

Naprawdę doceniam wiele pomysłów, które w to włożono, a specyfikacje są moim zdaniem bardzo sympatyczne. Ale człowieku, prawie 10 000 dolarów w L&M... Nie żebym nigdy nie wydał tyle lub więcej na gitarę, ale nie sądzę, żebym kupił tę w tej cenie. Tylko ja.

 

Dla tych z was, którzy to przegapili, PRS wypuściło nowy model limitowanej edycji, który znacznie odbiega od innych modeli sygnowanych. Nie jestem fanem artysty ani jego zespołu, ale cieszę się, że PRS wciąż promuje nowe projekty. Oto link do oficjalnego marketingu: https://prsguitars.com/electrics/model/chleo_limited_edition_2025

To był świetny, pouczający film. Niektóre bardzo zaawansowane technologie i cechy konstrukcyjne ze stabilizatorami tremolo, rzeźbami i opcjami przełączania. Ta konstrukcja gniazda jack jest bardzo rozsądna i chciałbym zobaczyć, jak inne PRS zastosują ją w niektórych swoich innych modelach, a inni producenci włączą coś podobnego do swoich projektów.

Gitara nie pasowałaby do mojego stylu gry, ale chciałbym ją wypróbować. Ogólnie bardzo fajnie. Zastanawiam się, czy PRS zaoferuje w przyszłości model SE.

 

Ciekawe specyfikacje. Uważam, że byłoby to niegrywalne. Jeśli lubisz niezwykle szeroki gryf, to jest to twój zwierzak. Jedna rzecz, która zawsze mnie wkurza w tych shredderach, to ten głupi środkowy single coil, który nie pasuje do reszty gitary. Wygląda jak jakaś modyfikacja z rynku wtórnego. Wygląda lepiej w kolorze węgielno-fioletowym.

 

Ciekawe specyfikacje. Uważałbym to za niegrywalne. Jeśli lubisz niezwykle szeroki gryf, to jest twój zwierzak.
Jedna rzecz, która zawsze mnie wkurza w tych shredderach, to ten głupi środkowy single coil, który nie pasuje do reszty gitary. Wygląda jak jakaś modyfikacja z rynku wtórnego.

lepiej wygląda w kolorze węgielno-fioletowym.

To dodatkowa 16 cala (choć zastanawiam się, dlaczego po prostu nie powiedzieli 1 3/4 cala), więc nie jest za szeroki.

Zgadzam się z węgielno-fioletowym i zgadzam się z single coilem, chociaż zastanawiam się, czy gdyby był identyczny jak inne przetworniki, to nie byłoby trochę za dużo.

 

To nie moja bajka, ale wyraźnie zostało to stworzone, by być czyjąś bardzo specyficzną filiżanką. Zastanawiam się, czy to rodzaj zaproszenia dla innych „nazwanych” graczy, aby zgłaszali się ze swoimi własnymi specjalnymi zamówieniami.

 

Kilka przemyślanych funkcji. Myślę, że przełącznik omijający pokrętło tonów ma dużo sensu, zwłaszcza w przypadku wszystkich elementów Fluence typu push-pull.

Myślę, że szyjka może być dla mnie trochę cienka, ale ogólnie rzecz biorąc, uważam, że gra na tej gitarze byłaby przyjemna.

 

W ogóle nie uważam tego za niezwykłe. Zasadniczo jest to PRS kopiujący/dodający trochę Ibaneza S z dodatkiem smaku Jem. Nakrętka ma standardową wersję Ibanez 43 mm, również nic niezwykłego. To na pewno niestandardowy model, ale wszystko jest logiczne i ma sens. Założę się, że jest bardzo grywalny i ma świetną konfigurację i opcje przetworników. OK, nienawidzę złota, satynowego wykończenia i obu kolorów, ale to drobiazg i znowu osobiste preferencje.

 

Nakrętka to standardowa wersja Ibanez 43 mm, nic niezwykłego

Specyfikacja to 1 12/16 nakrętki - 1,75. Więc nie, niezbyt standardowa.

 

Szerokość siodełka to JEDYNA rzecz, którą lubię, ale w porządku. Wolę Shreddies w mojej misce śniadaniowej.

 

Fajna innowacja, ale tak samo krzykliwa jak reszta gamy PRS

 

Masz rację: właśnie zmierzyłem jedną z moich szyjek Ibanez i nakrętka ma 43,45 mm, czyli mniej niż 44,45. Szyjka Chleo jest więc o 4 mm szersza. Hmm, podobałoby mi się to.

 

Phillip McKnight ma swoje zwyczajowe, dokładne omówienie:

 

Dwóch najlepszych gitarzystów jazzowych - także George Benson, Charlie Christian, Django itp. Może musisz wrócić i posłuchać prawdziwych muzyków - bez pedałów, bez błysku, prawdziwa treść melodyczna: tylko gitara do wzmacniacza. A nawet niektórzy starzy bluesmani / kobiety - Muddy, BB, Etta, Buddy, Robert Johnson, Willie Dixon i in.

 

Rozumiem. Nie, dziękuję - dla mnie odpada. Lubię muzykę, ale nie jazz ani blues.

 

Rozumiem. Nie, dziękuję - dla mnie odpada. Lubię muzykę, ale nie jazz ani blues.

GenX'er tutaj, chyba się popłaczę.

 

C’est lavie

 

To jest brzydkie. I kim jest Herman Li, żeby uzasadniać gitarę za 6,8 tys. dolarów? Może hołd dla Joe Passa lub Wesa, ale nie dla kolejnego shreddera.

Nie żeby mi się Dragonforce podobało, ale przynajmniej ich znam i mogę się odnieść do tego, co PRS próbował osiągnąć. Ale kim są wszyscy ci ludzie, których wymieniłeś? GenX'er się zastanawia, gra od 35 lat…

Widzisz @ForaFrank? W ten sposób buduje się zaangażowanie.

 

Miałem wiele SE i rdzeni... nigdy nie zostają dłużej niż miesiąc w moim domu.
Zaakceptowałem, że nie jestem facetem PRS.

 

Joe Pass - największy gitarzysta solowy. Nie wiem, czy kiedykolwiek usłyszymy innego wirtuoza takiego jak on.

 

Joe Pass, niesamowity duet (patrz Ella Fitzgerald), również genialny w ?trzecim? Oscar Peterson Trio.