The Canadian Guitar Forum banner

WJS - Kostka do gitary za 35 dolarów, uwielbiana przez Johna Mayera i Billy'ego Stringsa

1.7K views 37 replies 22 participants last post by  5cent  
#1 ·
Trochę historii o wyborach Blue Chip:
 
#6 ·
Kupiłem 3 kapodastery od D'Addario, które są najlepsze, jakich kiedykolwiek używałem, przyszły z punktami, gdy zarejestrowałem je na ich stronie internetowej, więc to zrobiłem.
Miałem około 50 dolarów w punktach do wydania i wybrałem ich kostkę "Casin".
Przyjemnie zaskoczony, jak dobrze działa, brzmi i czuje się, ale nigdy nie wydałbym takich pieniędzy na kostkę.
Jestem uzależniony od Dunlop Prime Tones, które są również drogie, ale warte swojej ceny.
Image
 
#7 ·
Po prostu nie rozumiem tego wyboru Blue Chip. Uwielbiam Billy Strings et al., ale jestem całkowicie zadowolony z dowolnej z 10 różnych marek i grubości w moich pojemnikach na kostki, z których żadna nie kosztuje więcej niż kilka centów. Możesz dostać worek kostek Dunlop Joe Bonamassa 24 za 35 dolarów, ale to dla mnie za drogo ;)
 
#8 ·
Mam kilka tanich zdjęć z połowy lat 80., które brzmią o wiele lepiej niż dzisiejsze popularne zdjęcia. Muszą być zrobione z jakiegoś radioaktywnego gówna albo coś w tym stylu:oops:
 
  • Like
Reactions: oldjoat
#9 ·
Powinieneś spróbować ich, zanim je zbesztasz. Jako gracz na mandolinie i gitarze od ponad 50 lat, próbowałem ich obok każdego innego kostki w sklepie i chociaż na początku byłem sceptyczny, to bez wątpienia była to najlepsza kostka, jakiej kiedykolwiek próbowałem, jeśli chodzi o dźwięk i odczucia. Ten sam temat był poruszany w Mandolin Cafe dziesiątki razy i nieuchronnie, gdy sceptycy spróbują, kupują jedną. Używałem tylko jednej na instrumentach akustycznych, więc być może niektóre subtelne cechy mogą się nie przenieść. Ostrzegam. Jeśli spróbujesz jej na dobrej flat top lub Mando, prawdopodobnie kupisz jedną. Nie jest to jednak dobra inwestycja, jeśli często gubisz kostki.
 
#13 · (Edited)
Otrzymałem niebieski kostek w wymianie "secret santa" w zeszłym roku (mój Mikołaj był dobrym detektywem). Jest bardzo miły zarówno w dotyku, jak i w dźwięku. Atak jest kontrolowany, a nuty wydają się rozkwitać prawie jak przy użyciu kompresora (przynajmniej dla moich uszu). Mam kostkę d'andrea ultra, która ma te same cechy. Zgadzam się z tymi, którzy martwią się utratą kostek. Moim ulubionym rozwiązaniem w takich sytuacjach jest dunlop jazz tortex w kolorze zielonym lub fioletowym.
 
#15 ·
Zabawna sprawa, kiedy kostka tyle kosztuje, masz tendencję do pilnowania jej!

Fan podarował mi TD50 na święta kilka lat temu i, ku mojemu przerażeniu, absolutnie je uwielbiałem! Od tego czasu kupiłem jeszcze dwa, drugie TD50 i TP40, i wciąż mam wszystkie trzy 200 i kilka koncertów później... odpukać!
Na elektryku słyszę różnicę, ale mogę żyć ze standardowym extra-heavy, tak naprawdę gram na elektryku palcami około 80% czasu. Na akustyku i mandolinie to dzień i noc. Dosłownie nienawidzę każdej innej kostki na akustyku teraz.
 
#17 ·
Jestem kiepskim gitarzystą i zawsze mam w kieszeni więcej niż jeden kostek...to jedna z niewielu rzeczy, które można mieć w kieszeni podczas kontroli na lotnisku. Nie wierzę, że ten kostek sprawi, że będę lepszym graczem, tak samo jak Święty Mikołaj nie przyniesie mi Hiwatta na święta....jeśli te kostki dają ci nadzieję i inspirację, by być lepszym graczem, to dobrze.
 
#18 ·
Od jakiegoś czasu jestem zwolennikiem kostek BC. Jak wszyscy inni, często gubiłem kostki. Zazwyczaj kończy się w pralce i suszarce lub po prostu wszędzie. Kiedyś kupowałem worki kostek z muzycznego sklepu Steve'a, bo były tanie, w zasadzie jednorazowe i działały dla mnie. Wciąż mam ich trochę tutaj. Przeszedłem na kostki Jazz III gdzieś na początku 2000 roku. Wciąż mam ich kilka, ponieważ kupuję te 5/6-pakowe worki, gdy tylko są w promocji.
Potem, jakiś czas później, natknąłem się na kostkę Blue Chip. Na początku mnie nie zachwyciła, ale potem zacząłem przyzwyczajać się do tego, jak przesuwa się po strunach, jak przylega do moich palców i jak brzmi spójnie, niezależnie od tego, jak długo ich używam.
I o dziwo, przez lata nie zgubiłem ani jednej z nich. Trzymam kostki w pudełku Blue Chip i tak jest już od prawie 20 lat.
 
#23 ·
Atak jest kontrolowany, a nuty wydają się rozkwitać prawie jak przy użyciu kompresora (przynajmniej dla moich uszu)
Mam kostkę d'andrea ultra plec, która ma te same właściwości.


Właśnie trochę pograłem i stwierdziłem, że d' Andrea ultra plec jest tą, która najbardziej kontroluje atak....ymmv ;-)
 
#29 ·
Zawsze jestem sceptyczny, ponieważ chęć, aby kostka brzmiała lepiej po wydaniu na nią ogromnej sumy pieniędzy (za kostkę), będzie działać na twoją podświadomość.

Szukałem testu w ciemno, ten film jest interesujący:


Zakładając, że to prawda (cholerny Internet!), zdecydowanie usłyszeli różnicę i pokochali BC. (drugie miejsce zajęło D’Addario Casein, które również jest w tym przedziale cenowym)
 
#38 ·
Kostki Bluechip są niesamowite. Brzmią WSPANIALE na instrumentach akustycznych (na elektrycznych są zbyt zamaskowane, aby były zauważalne). Ale, jak zauważono, łatwo je zgubić, a to sporo do stracenia za jednym razem. Więc... Odkryłem, że Dunlop PrimeTones są niesamowitym zamiennikiem. W przeciwieństwie do kostek BC, zużywają się. ALE nie kosztują 50 dolarów.